Share this article on:

    Ukrainian navigator Nadiya Savchenko was sentenced in Russian Donetsk to 22 years in jail. This is the newest Putin-show, in which the dictator flexes his muscles, mocks the West and the Russian public applauds.

    35 years old lieutenant Savchenko, an instructor with a volunteer pro-Ukrainian infantry unit was taken prisoner by the separatists forces in Donbas in June 2014 and handed over to Russia, where she was accused of having directed artillery fire that killed two Russian state-tv journalists. The tragedy happened one hour after Savchenko was captured and the fatal mortar fire was directed from a totally different location. Nevertheless on March 22nd she was found guilty and sencenced to 22 years in a penal colony (Russian euphemism for a labour camp).

    People who know Russia say that this not a state but a specific state of mind. But this time even the most oustanding experts have trouble in explaining why Putin staged this court-farce followed by the media from all over the world. In brought about international outrage and protests on the part of the USA, Germany, the European Union, the Council of Europe and numerous human rights organizations. Moreover, it provided Ukraine with a national hero and gave the Ukrainians a further, very strong, uniting rallying cause. Savchenko now threatens she will starve herself to death in protest against the sentence, which would be a disastrous blow for Russia’s image abroad. Foreign analysts rack their brains trying to figure out why is Putin asking for such a serious trouble?

    As it seems, they all, including political commentators of The Economist and Die Welt, commit a lethal error of method. They attempt at analysing Putin’s decisions and the situation in Russia through applying the tools of the classic logic, which functions very well in reference to a democratic state, but fail if applied to a gangster state like Russia. Nobody seems to comprehend that Putin could not act differently even if he wanted to. The powerful Russian propaganda machine managed to convince the Russians that the whole brutal Ukrainian adventure with annexation of Crimea was an act of difence against Ukrainian fascists supported by the USA (and Polish) imperialists who threaten the security of the Russian Federation. Savchenko was portrayed as a bloodthirsty agent of the combined fascist and imperialist forces. Forces so formidable and determined that they did not hesitate to use a woman in their fight against Mother Russia. In this way Savchenko has become an important symbol also in Russia. The symbol of Evil. Hence the kangaroo court in Russian Donetsk could not come up with a lenient sentence. The Russian press agency Interfax informed that Savchenko might be exchanged for two Russian citizens imprisoned for arms and drugs trading in the U.S. Improbable but symptomatic. According to the Russian propaganda the USA have instigated the Ukrainian civil war. Hence the negotiations over the fates of Savchenko, American agent, might have only one interlocutor: the Americans. The Russians are overjoyed: their brave leader Putin cut the Americans down to size and Russia has regained her position as a world power with which everybody, the USA including, must reckon. This feeling makes the Russians proud and bolsters their self-esteem.

    Not so long ago we believed that the unlimited access to information would help people to get to the truth and build a better world. The Russian state of mind and the way the Russians (who in 95 per cent support Putin’s aggressive politics) view the world dramatically deny this naïve idea.

    La pilota ucraina Nadia Savchenko è stata condannata in Russia a 22 anni di gulag. È un altro degli show di Putin. Il dittatore mostra i muscoli e sbeffeggia l’Occidente, mentre i russi applaudono.

    La 35enne Savchenko ha combattuto nel Donbass nella brigata di volontari ucraini. Nel giugno del 2014 i separatisti filorussi l’hanno fatta prigioniera e successivamente l’hanno ceduta agli agenti speciali russi. Questi ultimi hanno portato la Savchenko in Russia, conducendola dinanzi a un tribunale, dove è stata accusata di aver illegalmente travalicato la frontiera tra la Russia e l’Ucraina, ma soprattutto di aver fornito le coordinate per indirizzare il fuoco dell’artiglieria ucraina contro una troupe televisiva russa provocando la morte di due giornalisti. Il 23 marzo scorso la Savchenko è stata condannata, nonostante a un ora dalla tragedia si trovasse già nelle mani dei separatisti e il fuoco ucraino contro i giornalisti provenisse da una direzione diversa.

    Coloro che conoscono la Russia dicono che non è uno Stato, bensì uno stato mentale. Neanche gli esperti più illustri, però, riescono a capire che cosa abbia spinto Mosca a orchestrare un processo-farsa seguito dai media di tutto il mondo. Mosca ha così fornito all’opinione pubblica occidentale il motivo per essere messa alla gogna. Tra gli altri hanno protestato Usa, Canada, Germania, Unione Europea e il Consiglio d’Europa, nonché varie associazioni in difesa dei diritti umani. Kiev ha guadagnato un’eroina nazionale: Savchenko è diventata simbolo dell’Ucraina indipendente, un simbolo attorno al quale è facile unire il popolo – o meglio quella parte di popolazione non di origine russa e con un atteggiamento patriottico. Savchenko, che sembra molto determinata, adesso minaccia di continuare a oltranza lo sciopero della fame, mentre ci si continua a interrogare sull’utilità per Putin del processo alla Savchenko.

    Quanti si meraviglino (fra costoro The Economist e Die Welt) commettono però lo stesso errore: cercano di analizzare la Russia e le gesta di Putin con gli strumenti della logica classica, che funzionano bene però nel caso di una società democratica. Ma Putin non può cedere, anche se volesse. La potente macchina della propaganda ha convinto i cittadini che la baruffa ucraina e l’annessione della Crimea sono state necessarie come difesa dai fascisti ucraini che avevano attaccato la Russia, sostenuti dall’imperialismo americano (e polacco). Savchenko viene descritta come femmina ingorda di sangue, agente delle forze fasciste e imperialiste messe assieme, e determinate al punto da inviare a combattere contro la Russia pure le donne. Così la Savchenko è diventata un simbolo anche in Russia. Il simbolo del Male. L’esito del suo processo non poteva essere diverso. L’agenzia di stampa russa Interfax ha reso noto che la donna potrebbe essere scambiata con due cittadini russi prigionieri negli Usa perché trafficanti d’armi e droga. Sembra poco probabile ma è sintomatico. A detta dei russi la guerra civile in Ucraina è stata provocata dagli americani e quindi solo con loro si può trattare della sorte di Savchenko. I russi sono felici che Putin abbia messo in scacco un’altra volta l’Occidente, mentre la Russia è tornata a essere una potenza mondiale con la quale tutti devono fare i conti, e così rivalutati, palesano fierezza.

    Ancora non molto tempo fa credevamo che l’accesso di tutti alle informazioni in internet aiuterà la gente a conoscere la verità, permetterà di capire meglio il mondo e a costruirne uno migliore. Lo stato mentale e la percezione del mondo del 95 per cento dei russi che appoggiano Putin lo nega in maniera drammatica.


    Casus Sawczenko

    Ukraińska pilotka Nadia Sawczenko, choć niewinna, została skazana w Rosji na 22 lata łagru. To kolejny Putin-show, w którym dyktator pręży mięśnie i kpi z Zachodu, a Rosjanie biją brawo.

    35-letnia Sawczenko walczyła w brygadzie ochotniczej po stronie ukraińskiej w Donbasie. Prorosyjscy separatyści wzięli ją w czerwcu 2014 r. do niewoli i przekazali rosyjskim agentom. Ci uprowadzili ją do Rosji i postawili przed sądem. Oskarżona została o nielegalne przekroczenie granicy, a przede wszystkim o to, że nakierowała ogień ukraińskiej artylerii na ekipę rosyjskiej telewizji i w efekcie dwóch rosyjskich dziennikarzy poniosło śmierć. 23 marca br. Sawczenko została skazana, mimo że na godzinę przed tragedią była już w rękach separatystów, a ogień ukraiński kierowany był z zupełnie innego miejsca.

    Znawcy Rosji powiadają, że to nie państwo, a specyficzny stan umysłu. Ale nawet wybitni eksperci nie potrafią zrozumieć czym kierowała się Rosja organizując proces-farsę, śledzony przez media na całym świecie. Moskwa stanęła pod pręgierzem opinii publicznej Zachodu. Protestowały m.in. USA, Kanada, Niemcy, Unia Europejska i Rada Europy, nie mówiąc o organizacjach stojących na straży praw człowieka. Co więcej, Ukraina zyskała bohaterkę narodową. Sawczenko stała się symbolem niepodległej Ukrainy, wokół którego łatwo zjednoczyć naród, a raczej jego nierosyjską, patriotyczną część. Teraz grozi, że zagłodzi się na śmierć, a wygląda na kobietę bardzo zdeterminowaną. Wszyscy głowią się, po co Putinowi ten kłopot?

    Jak się wydaje, wszyscy zdumieni (m.in. „The Economist”, „Die Welt”) popelniają ten sam podstawy błąd : starają się analizować Rosję i decyzje Putina narzędziami klasycznej logiki, świetnie funkcjonującej w odniesieniu do demokratycznych społeczeństw. Nikt nie zwraca uwagi na to, że Putin nawet gdyby chciał, w sprawie Sawczenko ustąpić nie może. Potężna rosyjska machina propagandowa przekonała Rosjan, że ukraińska awantura i aneksja Krymu była obroną przed atakującymi Rosję ukraińskimi nazistami, wspieranymi przez amerykańskich (i polskich) imperialistów. Sawczenko przedstawiono im jako żądną krwi agentkę połączonych sił nazistowsko-imperialistycznych, tak zdeterminowanych, że posyłają do walki z Rosją nawet kobiety. Sawczenko w Rosji też stała się symbolem. Symbolem Zła. Stąd wyrok nie mógł być inny. Rosyjska agencja Interfax podała, że Sawczenko może być wymieniona na dwóch Rosjan siedzących w amerykańskich więzieniach za handel bronią i narkotykami. To mało prawdopodobne, ale symptomatyczne. Według Rosjan wojnę domową na Ukrainie wywołali Amerykanie, więc tylko z nimi można rozmawiać o Sawczence. Radują się przy tym, że dzielny Putin znów utarł nosa Zachodowi, a Rosja jest znów mocarstwem, z którym wszyscy muszą się liczyć. To Rosjan dowartościowuje i przepełnia dumą.

    A jeszcze nie tak dawno temu wierzyliśmy, że powszechny dostęp do informacji w internecie pomoże ludziom w dotarciu do prawdy, pozwoli lepiej zrozumieć i budować lepszy świat. Stan umysłu i ogląd świata popierających w 95 proc. Putina Rosjan dramatycznie temu przeczą.

    Share this article on:

      Piotr Kowalczuk

      Rome correspondent of a Polish daily “Rzeczpospolita”, formerly BBC World Service in London